Wyzwanie z Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki - podsumowanie

Przez 6 tygodni brałam udział w wyzwaniu zorganizowanym przez portal Trusted Cosmetics. W każdym tygodniu wyzwania przedstawiałam Wam inne kosmetyki. Wytrwałam do końca wyzwania i wzięłam udział w każdym tygodniu, opisując krok po kroku zawartość mojej kosmetyczki. Przypomnę Wam teraz, co miało miejsce w poszczególnych tygodniach wyzwania i wnioski, które nasunęły mi się podczas przeglądu moich kosmetyków.

#opróżniamykosmetyczki



Tydzień pierwszy: co zawiera moja kosmetyczka.


Tydzień trzeci: kosmetyki do makijażu.


Tydzień piąty: moje perfumy.

Tydzień szósty: pielęgnacja stóp i dłoni.



Wnioski:

1. Myślałam, że jestem minimalistką, ale wyzwanie uświadomiło mi, że tak nie jest.
2. Muszę powiększyć łazienkę, by zmieścić w niej wszystkie moje kosmetyki.
3. Albo pozbyć się narzędzi mojego m., wtedy miałabym mnóstwo miejsca na moje kosmetyki ;)
4. Wyzwanie uświadomiło mi, że potrzebuję toniku do twarzy i akurat na przeciw wyszła mi firma Repechage, od której otrzymałam tonik do testowania.
5. Wezmę udział w kolejnym wyzwaniu, jeżeli takie zostanie zorganizowane.

Na koniec pochwalę się Wam, że zostałam wyróżniona w tym wyzwaniu przez redakcję i otrzymam zestaw kosmetyków. Oczywiście podzielę się jego zawartością na blogu. Na pewno będzie co testować :)

Wyzwanie z Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki - podsumowanie Wyzwanie z Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki - podsumowanie Reviewed by testowaniaczas on 08:41:00 Rating: 5

31 komentarzy:

  1. Fajnie, że z tej akcji wyciągnęłaś wiele ciekawych wniosków ;) Gratuluję wyróżnienia. Miło otrzymać coś fajnego. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej przeraził mnie fakt, że nie jestem minimalistką ;) Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Myśle, ze teraz juz z górki. Masz kosmetyki podzielone na kategorie. Teraz z każdej wybierz dwóch ulubieńców. Jesli sa podkategorie to z każdej wybieraj po jednym. Resztę schowaj do szuflady. Jesli nie będziesz tęskniła, to znaczy ze minimalizm u Ciebie działa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo. Ja nie podjęłam wyzwania, bo trochę się bałam moich kosmetyczek. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo wahałam się, ale zdecydowałam się wziąć w tym udział :)

      Usuń
  4. prowadząc bloga trudny być minimalistycznym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, to przez bloga tak się stało ;) Runął mój minimalistyczny świat ;)

      Usuń
  5. Fajnie, że udało ci się wytrwać w wyzwaniu do końca no i dostać jeszcze wyróżnienie gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje za wytrwałość i wyróżnienie :) jestem ciekawa co dostaniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby "aaaa mam tak mało kosmetyków" a jak przyjdzie do przejrzenia ich to później wielkie zdziwienie :D Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to jest, że na co dzień nie widzi się ile tych kosmetyków jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ha, no tak, takie wyzwania często szeroko otwieraja nam oczy...;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku, ale śliczna ta kosmetyczka :D
    Super, że tak dobrze poszło wyzwanie i że wyciągnęłaś ciekawe wnioski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje kochana czekam na zdjecie paczki :)
    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/zadbaj-o-wasciwa-diete-suplement-diety.html

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie miałam czasu na to wyzwanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Ja znalazłam, choć wydawało mi się, że nie dam rady dotrzymać terminów. Ale dałam radę ;)

      Usuń
    2. mi sie nei udało:D i odpuściłam

      Usuń
  13. Mi też zawsze sie wydaje, że mam mało kosmetyków, aż do czasu gdy muszę gdzieś wyjechać czy się przeprowadzić.. Wtedy nagle mam więcej toreb na "niezbędne" kosmetyki niż na ubrania. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he...właśnie tak jest. Dobrze, że nigdzie się nie przeprowadzam. A na wyjazdy zabieram minimum, choć według innych domowników i tak zabieram za dużo rzeczy ;)

      Usuń
  14. Ja nie podjęłabym się wyzwania za dużo mam kosmetyczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W słowniku kobiety nie ma słowa "za dużo" ;) Na pewno dałabyś radę.

      Usuń
  15. Ja nie skończyłam ostatecznie całego wyzwania, chociaż całkiem nieźle mi szło :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.