Jak zwykle, podczas zakupów, mój mały Pan Gadżet wyczaił na półce Łowitka. Oczywiście chciał, żeby kupić dwa. Dla niego i siostrzyczki. A ja nie wiedziałam co to takiego.
Łowitek to serek homogenizowany o smaku waniliowym, zamknięty w kubeczku małego kibica, przeznaczony zarówno dla chłopca jak i dziewczynki. Według informacji na opakowaniu (na zdjęciu brak karteczki, bo została szybko oderwana przez dwa łakomczuchy) serek nie zawiera sztucznych dodatków. Masa netto serka to 90 g. W 100 g produktu znajduje się 13 g cukru, to prawie tyle samo co w znanych nam z reklam serkach. Mogłoby go być mniej. Ale codziennie tego jeść nie będą.
Po zdjęciu czapeczki z pudełeczka w środku znajdziemy serek.
Serek bardzo łatwo wyjąć z opakowania i już można bawić się zabawką oraz zajadać serek.
A tak wygląda serek po otwarciu.
A tu z bliska.
Na półce były dwa ostatnie Łowitki. I dobrze, bo zrobiłam deala z córeczką i namiot z księżniczkami, który nosiła po całym sklepie, mówiąc, że to "moja", wymieniła na Łowitka.
Skład: mleko odtłuszczone, wsad waniliowy (cukier, oligofruktoza, skrobia kukurydziana modyfikowana, aromaty), śmietanka (cukier, białka mleka, odtłuszczone mleko w proszku, kultury bakterii fermentacji mlekowej.
Cena: 1,99 zł/szt
Kolejny gadżet Pana Gadżeta - Łowitek
Reviewed by testowaniaczas
on
07:57:00
Rating:
haha ale serkowy ziom:D
OdpowiedzUsuńCzego to dla dzieci nie wymyślą ;)
Usuńo nie widziałam takich na półce
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie. Pan Gadżet znalazł je w Lidlu.
UsuńJakie fajne serki :) Nie widziałam ich nigdzie wcześniej.
OdpowiedzUsuńMój mały Pan Gadżet jest specjalistą w wynajdowaniu takich rzeczy :)
UsuńZamiast ograniczyć się do niezbędnego opakowania, Łowicz robi 2x więcej śmieci, za które extra 100% podatku. Nic tej firmy nie pojawi się w moim koszyku.
OdpowiedzUsuń