Już jako mała dziewczynka marzyłam, żeby mieć przekłute uszy i nosić piękne srebrne kolczyki mojej mamy. Do dziś pamiętam ten dzień kiedy sąsiadka przekłuła mi uszy i mogłam założyć swoje wymarzone srebrne kolczyki z brązowym oczkiem.
Miałam wtedy, mniej więcej, 7 lat, bo już chodziłam do szkoły. Moja córeczka mimo, że ma dopiero 2,5 roku co jakiś czas przypomina mi, że chce mieć przekłute uszy i nosić kolczyki jak mama. Ciągle zastanawiam się, kiedy będzie idealny moment, by wreszcie przekłuć jej uszy, aby mogła nosić swoje wymarzone kolczyki. W jej grupie przedszkolnej niektóre dziewczynki już noszą piękne ozdoby na uszach.
Pomimo tego, że moja córeczka przekłutych uszu jeszcze nie ma, to już czekają na nią kolczyki godne małej księżniczki. Są to srebrne kolczyki z rubinową cyrkonią w kształcie serca oraz z białą cyrkonią tuż nad słodkimi serduszkami. Kolczyki mają zapięcie w formie sztyftu. Kolczyki zostały poddane procesowi rodowania, dzięki czemu są odporne na zmiany koloru, na zarysowania i uszkodzenia. Sądzę, że przy kolczykach dla dzieci jest to konieczność.
Nie tylko mała kobietka kocha błyskotki. Uwielbiam srebrną biżuterię i mam jej trochę w swojej kolekcji, do której dołączyły ostatnio eleganckie długie kolczyki w formie kwiatów z białą cyrkonią.
Kolczyki zapinane są na bigiel, co w moim wypadku zmniejsza ryzyko zgubienia kolczyka. Mimo swoich wymiarów kolczyki nie są ciężkie. Kolczyki zostały poddane procesowi oksydowania, co zabezpiecza je przed korozją. Możecie to zauważyć w ich czarnym wyglądzie. Dzięki temu kolczyki wyglądają bardziej interesująco. To mnie w nich bardzo urzekło, gdyż lubię taką "postarzoną" biżuterię.
Srebrne kolczyki są idealnym prezentem pod choinkę, zarówno dla małej kobietki jak i dużej, bo każda z nas kocha błyskotki.
A Wy co chcielibyście znaleźć pod choinką?
Artykuł powstał przy współpracy z magiasrebra.pl.
Srebrne kolczyki dla małej i dużej
Reviewed by testowaniaczas
on
06:54:00
Rating:
Serduszka bardziej mi się podobają :) są urocze. Ja w sumie nie wiem co bym chciała dostać :) chyba niczego mi do szczęścia nie trzeba :) jedynie jakiś fajny kupon w totka abym mogła zrobić remont na mieszaniu po Tacie i iść w końcu na swoje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błyskotki :)
OdpowiedzUsuńja też:D jak sroka:D
Usuńojeju te srebrne cudo!
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam srebro nawet bardziej niż złoto. Te kolczyki dla córci są piękne na pewno się jej spodobają .
OdpowiedzUsuńmi rodzice przekłuli uszy przed 1szymi urodzinami :D
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolczyki :)
OdpowiedzUsuńładne ;)
OdpowiedzUsuńJakie ładne :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ^^
Noszę tylko dyskretne, małe kolczyki. Chyba skłaniałabym się bardziej ku pierwszej propozycji. Zresztą ten róż jest piękny. Przyciąga wzrok. Bardzo mi się podoba. Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki uwielbiam takie błyskotki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie nosiłam kolczyki, dzisiaj zakładam je najczęściej tylko okazyjnie :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? Dzięki :*
Bardzo ładnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńTe drugie są cudne
OdpowiedzUsuńpiekne są, ja miałam przekłute uszy, gdy miałam 6 lat, dałam jedno ucho, a przy drugim był dramat...moja 3,5 latka była o wiele dzielniejsza...niedługo kończy 6 lat i jest zdecydowanie dzielniejsza niż jej mama w jej wieku, młodsza ma 3,5 roku i też mówi, że chce kolczyki :)
OdpowiedzUsuń