O esencji do sosu Knorr pisałam tutaj. Teraz chciałabym podzielić się z wami opinią na temat dwóch sosów Knorr, które otrzymałam: sos pieczeniowy ciemny i pieczarkowy.
Esencji Knorr do sosu pieczarkowego nie użyłam do mięsa lecz do makaronu. Usmażyłam cebulkę pokrojoną w kostkę na oleju, do tego wrzuciłam ok. 200 g pieczarek pokrojonych w plasterki. Pieczarek oczywiście nie myłam. Później dodałam szklankę ciepłej wody i wrzuciłam jedną esencję do sosu pieczarkowego. Esencję trzeba dobrze wymieszać z wodą, bo jeśli tego nie zrobimy, to po prostu powstaną "kluski". Następnie całość gotowałam ok. 5 minut i na koniec zaprawiłam 2 łyżkami śmietany. Robimy to tak, aby się nie zważyła, to znaczy do zimnej śmietany (bo taką wyciągamy z lodówki) dodajemy powoli w małych ilościach gorący wywar z sosu (bądź zupy, jeśli zaprawiamy zupę) i mieszamy za każdym razem, gdy dodajemy wywar. Kiedy śmietana jest dobrze wymieszana z wywarem i jest na tyle ciepła, że leci z niej para, wlewamy całość do sosu (zupy) i jednocześnie mieszamy. W ten oto sposób śmietana nie powinna nam się zważyć. Całość gotujemy jeszcze przez chwilę. W międzyczasie gotujemy makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu. Na koniec ugotowany makaron polewamy sosem. Smacznego!!!
Esencji Knorr do sosu pieczarkowego nie użyłam do mięsa lecz do makaronu. Usmażyłam cebulkę pokrojoną w kostkę na oleju, do tego wrzuciłam ok. 200 g pieczarek pokrojonych w plasterki. Pieczarek oczywiście nie myłam. Później dodałam szklankę ciepłej wody i wrzuciłam jedną esencję do sosu pieczarkowego. Esencję trzeba dobrze wymieszać z wodą, bo jeśli tego nie zrobimy, to po prostu powstaną "kluski". Następnie całość gotowałam ok. 5 minut i na koniec zaprawiłam 2 łyżkami śmietany. Robimy to tak, aby się nie zważyła, to znaczy do zimnej śmietany (bo taką wyciągamy z lodówki) dodajemy powoli w małych ilościach gorący wywar z sosu (bądź zupy, jeśli zaprawiamy zupę) i mieszamy za każdym razem, gdy dodajemy wywar. Kiedy śmietana jest dobrze wymieszana z wywarem i jest na tyle ciepła, że leci z niej para, wlewamy całość do sosu (zupy) i jednocześnie mieszamy. W ten oto sposób śmietana nie powinna nam się zważyć. Całość gotujemy jeszcze przez chwilę. W międzyczasie gotujemy makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu. Na koniec ugotowany makaron polewamy sosem. Smacznego!!!
Esencji Knorr do sosu pieczeniowego ciemnego użyłam do ratowania kotletów mielonych. Przyznam, że same w sobie nie były smaczne (źle doprawione, ale to nie ja doprawiałam ;)). Szkoda było wyrzucać, więc myślałam, jak by tu je podliftować. Jedyna sensowna opcja to zrobienie ich w sosie, a że akurat dostałam esencję do sosu pieczeniowego, postanowiłam ją wypróbować. Powiem wam, że kotlety nie zmarnowały się. Wszystkie zjedliśmy. Były bardzo smaczne w sosie pieczeniowym.
Esencja do sosu Knorr jest dobrą alternatywą do szybkich obiadów i do ratowania dań. Jeśli nie macie pod ręką składników na sos, bądź nie macie czasu go przygotować to warto mieć w domu esencję do sosu Knorr.
Esencja do sosu Knorr - test
Reviewed by testowaniaczas
on
12:39:00
Rating:
Brak komentarzy: