W jednym z pudełek shinybox, który zamówiłam, znalazła się Constance Carroll kredka do oczu KOHL. Ucieszyłam się, gdyż nie byłam zadowolona z kredki, którą posiadałam, a została ona zakupiona na szybko.
"Nie rozmazuje się i nie zostawia niechcianych odciśnięć na powiece. Miękki, aksamitny wkład drewnianej kredki pozwala na precyzyjną aplikację także na linii wodnej oka. Głęboka barwa koloru i wodoodporna formuła zapewniają głębokie spojrzenie nawet do 10 godzin. Produkt idealny dla kobiet aktywnych, które potrzebują długotrwałego efektu podkreślenia oka."
Moja opinia
Po opisie spodziewałam się efektu Wow! Tyle dobrego o kredce za całkiem dobre pieniądze. Kiedyś posiadałam kredkę o podobnych właściwościach, a jej cena była o 150% wyższa i to chyba w promocji.
Kredka KOHL jest miękka i aksamitna. Bardzo dobrze prowadzi się na powiece i na linii wodnej oka. Kolor kredki o numerze 01 Black też mi odpowiada. Więc dlaczego się czepiam?
Kredka nie wytrzymuje 8 godzin w pracy. Po prostu ściera się, a jej resztki mogę oglądać tuż pod okiem, gdy przeglądam się na przerwie w łazienkowym lustrze. Niezbyt fajnie to wygląda i muszę przecierać oczy, bo inaczej wyglądam jakbym miała mega sińce pod oczami albo jak miś panda.
Kredka KOHL jest miękka i aksamitna. Bardzo dobrze prowadzi się na powiece i na linii wodnej oka. Kolor kredki o numerze 01 Black też mi odpowiada. Więc dlaczego się czepiam?
Kredka nie wytrzymuje 8 godzin w pracy. Po prostu ściera się, a jej resztki mogę oglądać tuż pod okiem, gdy przeglądam się na przerwie w łazienkowym lustrze. Niezbyt fajnie to wygląda i muszę przecierać oczy, bo inaczej wyglądam jakbym miała mega sińce pod oczami albo jak miś panda.
Na poniższym zdjęciu widzicie efekt potarcia kresek suchym palcem. Wszystko się rozmazało.
Cena: ok 9 zł
Macie swoje ulubione kredki do oczu? Jeśli tak, to jakie?
Macie swoje ulubione kredki do oczu? Jeśli tak, to jakie?
Constance Carroll kredka do oczu KOHL - mój hit czy kit?
Reviewed by testowaniaczas
on
19:25:00
Rating:
A ja lubie jak kredka sie ściera. Lubie ten efekt a jak juz sie całkiem zetrze to zawsze pózniej mniej zmywania ;-)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam kredki z avonu z którejś z tych wysowanych kolekcji, teraz w zależności co w rece wpadnie ;-) a zmieniam dosyć często, bo mam trzyletnia fankę tego kosmetyku - z racji, ze sa miękkie idealnie sluza do pisania po wszystkim :P
He, he...Ja moją dwulatkę trzymam z daleka od moich kredek. Ma swoje ;)
UsuńW takim razie lipa :( Nie używam kredek do oczu.
OdpowiedzUsuńO, dobre rozwiązanie ;)
UsuńCena kusząca, ale wychodzi na to że ta kredka to taki średniaczek
OdpowiedzUsuńRaczej tak :)
Usuńnie używałam takich kredek wieki!
OdpowiedzUsuńJa mam zwykłą czarną kredke za 3 zł i jest świetna:) firma jakoś mało znana, teraz nie wiem bo napis się starał:)
OdpowiedzUsuń3 zł super cena;D
UsuńMogła by być bardziej czarna :)
OdpowiedzUsuńWiele vlogerek urodowych przytaczało tę markę jako swoją ulubioną z nastoletnich czasów. Ja jej nie znam. Podobno zanim nastała w Polsce epoka Rossmannów była bardzo popularna. Szkoda, że jakość jest słaba. Pozdrowionka serdeczne :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńNo to jednak nie warta uwagi ;)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię kredki z YR...
OdpowiedzUsuńja tylko Eveline ;)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię Kohol z Douglas :)
OdpowiedzUsuń