Letnie zakupy stacjonarne, czy on-line?

Zakupy - dla jednych konieczność i udręka, dla innych czysta przyjemność oraz sposób spędzania czasu, zabijania nudy, a nawet hobby. Ja jestem gdzieś pomiędzy koniecznością, a przyjemnością. Wszystko zależy od dnia.

Źródło: pixabay

Przed wyjazdem na urlop postanowiłam zaopatrzyć się w nowe ubrania i buty. W tym celu wybrałam się do Galerii. Był brzydki deszczowy dzień. Do tego niedziela handlowa. Ludzie zamiast spędzać czas na świeżym powietrzu, nad jeziorem, ruszyli masowo na zakupy. W każdym sklepie przewijało się multum ludzi. Kilometrowe kolejki do przymierzalni, a jeszcze większe do kas. Szybko chwyciłam jedną koszulę, która od wejścia wpadła mi w oko i ruszyłam do kasy, nawet jej nie przymierzając. Najwyżej zwrócę. Stoję i stoję w kolejce, dzwoni mąż - A Ty gdzie przepadłaś?

A ja ciągle stałam w kolejce jak za PRL-u. Po odstaniu swojego mogłam w końcu wrócić do domu. Wróciłam zmęczona.

Minimalnie zniechęcona pierwszym podejściem zakupowym, postanowiłam przeznaczyć mój wolny dzień w tygodniu na zakupy. Byłam szczęśliwa, że mogę sama iść na zakupy! A nie pilnować dzieci chowających się między sklepowymi wieszakami.

W sklepach było pełno wyprzedaży, półki i wieszaki uginały się od nadmiaru ubrań. Chodziłam od sklepu do sklepu, a nawet wracałam do niektórych ponownie, po czym wychodziłam rozczarowana.

Przyglądałam się innym osobom co kupują, by lekko się zainspirować. I nic. W popularnej sieciówce  jeden z manekinów był ubrany komicznie. Przecież nikt tak tego nie nosi! Po 3 godzinach chodzenia zrezygnowałam. Poddałam się  i wyszłam z niczym.

W domu usiadłam wygodnie na łóżku, wzięłam laptopa na kolana i popijając kawę weszłam na zippini.pl, gdzie mogłam wyszukać to, czego potrzebuję. Wyświetliły mi się produkty z różnych sklepów. Poklikałam, wybrałam to, co mi się spodobało. To chyba najlepsza wyszukiwarka modowa jaką znam. Zakupy były łatwe i przyjemne. Zajęło mi to mniej czasu niż chodzenie po sklepach stacjonarnych. Do tego spokój, przyjemna muzyka i pyszna kawa. Teraz czekam na przesyłkę.

A Ty co wybierasz - letnie zakupy stacjonarne, czy on-line?

Artykuł powstał przy współpracy z zippini.pl
Letnie zakupy stacjonarne, czy on-line? Letnie zakupy stacjonarne, czy on-line? Reviewed by testowaniaczas on 08:48:00 Rating: 5

4 komentarze:

  1. Lubię robić zakupy stacjonarnie i online :D

    Zapraszam do mnie:
    BLOG

    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o ciuchy to strasznie nie lubię chodzić po sklepach, ostatnio kupuję najczęściej online :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście preferuję zakupy online - nie mam czasu chodzić i szukać, tak to mam wszystko w necie ;)

    https://bitasmietanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.