I doczekałam się paczki od Le Petit Marseillais. Ważyła 2 kilo. Tak szybko ją otworzyłam, że zapomniałam zrobić zdjęcie zanim jeszcze wyjęłam jej zawartość. Ale nic straconego. Odbyła się za to sesja w mojej kuchni.
Paczka Ambasadorki Le Petit Marseillais zawierała:
- list,
- przewodnik po świecie (ambasadorki),
- opaskę na oczy,
- karty dla przyjaciółek,
- karty dla przyjaciółek,
- 20 próbek - mleczko nawilżające do bardzo suchej skory,
- 20 próbek - kremowy żel pod prysznic
- delikatny żel pod prysznic i do kąpieli o pojemności 650 ml,
I rozpoczęłam zabawę...założyłam na oczy dołączoną opaskę, otworzyłam żel w większym opakowaniu, powąchałam i......czuję różowy grejpfrut. Zdjęłam banderolę, a tam grejpfrut w towarzystwie pomarańczy. Pachnie smakowicie...
Kolejna próba, tym razem z żelem w mniejszym opakowaniu. Wącham, trochę cytryna, trochę limonka....otwieram banderolę, a tam cytryna w towarzystwie werbeny. Cudny zapach...
Zapachy przetestowane. Teraz pora na testowanie żeli Le Petit Marseillais na mojej skórze....
Paczka Ambasadorki Le Petit Marseillais już u mnie #AmbasadorkaLPM
Reviewed by testowaniaczas
on
15:03:00
Rating:
Brak komentarzy: