Przez 6 tygodni brałam udział w wyzwaniu zorganizowanym przez portal Trusted Cosmetics. W każdym tygodniu wyzwania przedstawiałam Wam inne kosmetyki. Wytrwałam do końca wyzwania i wzięłam udział w każdym tygodniu, opisując krok po kroku zawartość mojej kosmetyczki. Przypomnę Wam teraz, co miało miejsce w poszczególnych tygodniach wyzwania i wnioski, które nasunęły mi się podczas przeglądu moich kosmetyków.
Tydzień pierwszy: co zawiera moja kosmetyczka.
Tydzień drugi: kosmetyki do pielęgnacji twarzy.
Tydzień trzeci: kosmetyki do makijażu.
Tydzień czwarty: kosmetyki do pielęgnacji ciała.
Tydzień piąty: moje perfumy.
Tydzień szósty: pielęgnacja stóp i dłoni.
Wnioski:
1. Myślałam, że jestem minimalistką, ale wyzwanie uświadomiło mi, że tak nie jest.
2. Muszę powiększyć łazienkę, by zmieścić w niej wszystkie moje kosmetyki.
3. Albo pozbyć się narzędzi mojego m., wtedy miałabym mnóstwo miejsca na moje kosmetyki ;)
4. Wyzwanie uświadomiło mi, że potrzebuję toniku do twarzy i akurat na przeciw wyszła mi firma Repechage, od której otrzymałam tonik do testowania.
4. Wyzwanie uświadomiło mi, że potrzebuję toniku do twarzy i akurat na przeciw wyszła mi firma Repechage, od której otrzymałam tonik do testowania.
5. Wezmę udział w kolejnym wyzwaniu, jeżeli takie zostanie zorganizowane.
Na koniec pochwalę się Wam, że zostałam wyróżniona w tym wyzwaniu przez redakcję i otrzymam zestaw kosmetyków. Oczywiście podzielę się jego zawartością na blogu. Na pewno będzie co testować :)
Wyzwanie z Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki - podsumowanie
Reviewed by testowaniaczas
on
08:41:00
Rating:
Fajnie, że z tej akcji wyciągnęłaś wiele ciekawych wniosków ;) Gratuluję wyróżnienia. Miło otrzymać coś fajnego. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej przeraził mnie fakt, że nie jestem minimalistką ;) Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńMyśle, ze teraz juz z górki. Masz kosmetyki podzielone na kategorie. Teraz z każdej wybierz dwóch ulubieńców. Jesli sa podkategorie to z każdej wybieraj po jednym. Resztę schowaj do szuflady. Jesli nie będziesz tęskniła, to znaczy ze minimalizm u Ciebie działa ;-)
OdpowiedzUsuńHe, he...dobre :)
UsuńBrawo. Ja nie podjęłam wyzwania, bo trochę się bałam moich kosmetyczek. ..
OdpowiedzUsuńPoczątkowo wahałam się, ale zdecydowałam się wziąć w tym udział :)
Usuńprowadząc bloga trudny być minimalistycznym :P
OdpowiedzUsuńNo widzisz, to przez bloga tak się stało ;) Runął mój minimalistyczny świat ;)
UsuńFajnie, że udało ci się wytrwać w wyzwaniu do końca no i dostać jeszcze wyróżnienie gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratulacje za wytrwałość i wyróżnienie :) jestem ciekawa co dostaniesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też mnie to interesuje ;)
UsuńNiby "aaaa mam tak mało kosmetyków" a jak przyjdzie do przejrzenia ich to później wielkie zdziwienie :D Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńHe, he...dokładnie. Dziękuję :)
UsuńTak to jest, że na co dzień nie widzi się ile tych kosmetyków jest ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńha, no tak, takie wyzwania często szeroko otwieraja nam oczy...;)
OdpowiedzUsuńI to jak ;)
UsuńJejku, ale śliczna ta kosmetyczka :D
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze poszło wyzwanie i że wyciągnęłaś ciekawe wnioski :)
Dziękuję :) Mi też się spodobała i kupiłam :)
UsuńGratulacje kochana czekam na zdjecie paczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/zadbaj-o-wasciwa-diete-suplement-diety.html
Dziękuję :) Paczką się pochwalę ;)
Usuńja nie miałam czasu na to wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda. Ja znalazłam, choć wydawało mi się, że nie dam rady dotrzymać terminów. Ale dałam radę ;)
Usuńmi sie nei udało:D i odpuściłam
UsuńMi też zawsze sie wydaje, że mam mało kosmetyków, aż do czasu gdy muszę gdzieś wyjechać czy się przeprowadzić.. Wtedy nagle mam więcej toreb na "niezbędne" kosmetyki niż na ubrania. :D
OdpowiedzUsuńHe, he...właśnie tak jest. Dobrze, że nigdzie się nie przeprowadzam. A na wyjazdy zabieram minimum, choć według innych domowników i tak zabieram za dużo rzeczy ;)
UsuńJa nie podjęłabym się wyzwania za dużo mam kosmetyczek.
OdpowiedzUsuńW słowniku kobiety nie ma słowa "za dużo" ;) Na pewno dałabyś radę.
UsuńJa nie skończyłam ostatecznie całego wyzwania, chociaż całkiem nieźle mi szło :)
OdpowiedzUsuńSzkoda. Mi się udało ;)
Usuń