T-zone Balance Toning Complex od Repechage

W swojej kolekcji kosmetyków do oczyszczania twarzy do tej pory posiadałam płyny micelarne, mleczka czy kremy do demakijażu. Brakowało w niej tylko toniku, który aktualnie dołączył do niej dzięki firmie Repechage i jest nim tonik oczyszczający T-zone Balance Toning Complex.

T-zone Balance Toning Complex

Po co nam tonik?

Tonik usuwa resztki makijażu oraz kosmetyków myjących. Także po użyciu żelu do mycia twarzy czy  mleczka warto zastosować tonik, gdyż dodatkowo oczyszcza skórę. Gdy używamy płynu micelarnego, nie ma takiej potrzeby. Tonik pozostawiamy na skórze do całkowitego wchłonięcia, a na koniec aplikujemy na twarz nasz ulubiony krem.


Kilka słów od producenta

T-zone Balance Toning Complex tonizuje i łagodzi skórę przywracając jej naturalne pH. Działa zarówno ściągająco, jak i kojąco. Wyjątkowa mieszanka zielonej i białej herbaty zapobiega szkodliwemu działaniu wolnych rodników. Tonik przeznaczony jest do cery mieszanej. Poza tym na stronie można wyczytać, że tonik:

  • jest bez parabenów i glutenu,
  • nie testowany na zwierzętach,
  • zrobiony z naturalnych składników,
  • ręcznie pakowany,
  • wyprodukowany w USA,
  • poddawany jest kontroli jakości,
  • używane są materiały pochodzące z recyklingu (pewnie o opakowanie chodzi).

T-zone Balance Toning Complex

Moja opinia

Tonik oczyszczający T-zone Balance Toning Complex otrzymałam w kartonowym pudełeczku. W środku znajdowała się plastikowa buteleczka z tonikiem o pojemności 170 ml. Buteleczka zaopatrzona jest w pompkę, co ułatwia aplikację toniku. Dodatkowo pompkę można z łatwością odkręcić. Butelka nie posiada zbędnej już nakrętki. Szata graficzna jest bardzo prosta. Występują w niej trzy kolory: biały, niebieski i granat.

Konsystencja toniku jest płynna jak woda, kolor na waciku wygląda na bezbarwny, jednak gdy odkręcimy butelkę ujrzymy kolor słabej herbaty po zaparzeniu. Zapach toniku jest neutralny i miłośnicy perfumowanych toników zawiodą się. Ja w tym przypadku stawiam nie na zapach, lecz na działanie.

T-zone Balance Toning Complex

Do tej pory myślałam, że tonik nie jest mi potrzebny, bo przecież mam tyle specyfików do oczyszczania twarzy. I tu się myliłam. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że moje pory  na twarzy znacznie zmniejszyły się, a po miesiącu stosowania są mniej widoczne. Już synek nie pyta się mnie co to za ciemne kropeczki na mojej twarzy. Sama, patrząc w lustro, już ich nie widzę. A wcześniej zawsze miałam ochotę je wszystkie powyciskać. Ale było tego za dużo i ukrywałam je pod makijażem. Teraz już nie muszę tego robić i nawet rano wychodzę z domu bez makijażu.

Zrobiłam jeszcze test. Chciałam przekonać się jak dokładnie mleczko oczyszcza moją cerę. Zmyłam makijaż wacikiem nasączonym mleczkiem i wydawało mi się, że skóra jest czysta. Wzięłam drugi wacik nasączony tonikiem T-zone Balance Toning Complex i okazało się, że pomyliłam się. Na waciku zostały jeszcze resztki makijażu. Dopiero trzeci wacik, już po użyciu toniku, był czysty. Zaaplikowałam krem i mogłam spokojnie iść spać, wiedząc, że moja skóra jest czysta. Odkąd stosuję tonik stan mojej cery wyraźnie poprawił się i wypryski nie pojawiają się. Ostatnio otrzymałam nawet komplement od innej dziewczyny, że nie wyglądam na swój wiek, gdyż moja cera jest taka gładka, bez żadnych krostek i zaczerwienienia. A byłam wtedy bez makijażu. Taki komplement to skarb.

A czy Wy też używacie toników do oczyszczania twarzy?

Skład:

T-zone Balance Toning Complex

Cena: 89 zł

T-zone Balance Toning Complex od Repechage T-zone Balance Toning Complex od Repechage Reviewed by testowaniaczas on 11:15:00 Rating: 5

38 komentarzy:

  1. Ja mam tonik z Ziaji, który się u mnie całkiem dobrze sprawdza. O tej firmie jeszcze nigdy nie słyszałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można dowiedzieć się o nowych kosmetykach :)

      Usuń
  2. Używam toniku i tak jak mówisz, dopiero za 3 płatkiem moja skóra jest idealnie czysta i gotowa na krem na noc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile to musimy się namęczyć by być piękne i młode ;)

      Usuń
  3. super że oczyszcza pory.wiem jak potrafia one uprzykrzyc zycie

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam wcześniej tego produktu:D Ale skład wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tym produkcie :) ja nie używam toniku, gdyż używam płynu micelarnego do demakijażu, lecz planuję zakup. Aktualnie zamiast toniku używam srebra koloidalnego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam go, jednak stosowałam tyle toników i po każdym zaraz mnie krościło :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może stosowałaś toniki z alkoholem. Jeżeli regularnie je używałaś to właśnie taki jest efekt, że skóra jest podrażniona i zaczyna nadmiernie się przetłuszczać, a to z kolei prowadzi do wyskakiwania trądziku.

      Usuń
  7. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej firmie. No i przyznam się, że nie stosuje toniku na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam stosować po mleczku do demakijażu. Po micelach nie stosuję :)

      Usuń
  8. Lubię toniki, choć cena tego jest dość powalająca :P
    P.S.
    Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award - zapraszam do mnie po więcej info ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to już trzecia nominacja w tym miesiącu, a jeszcze na pierwszą nie napisałam. W Wolnej chwili to zrobię :) Dziękuję :)

      Usuń
  9. Ja jakos tonikow nie uzywam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie używałam i teraz wiem, że to był mój błąd w pielęgnacji cery.

      Usuń
  10. Ja stosuję micelki (żele i mleczka nie kupuję ich, jedynie pianki do mycia twarzy) zamiast toniku używam hydrolantu z róży :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tonik to dla mnie obowiązkowy element pielęgnacji. Kiedyś nie używałam, a teraz nie wyobrażam sobie nie używać ;) Fajnie, że ten przyjemniaczek poprawia stan Twojej skóry. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Testowałam własnie tonik i byłam ciekawa tez tego produktu :)
    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/dawka-odzywienia-dla-wosow-ma-provence.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcześniej nie znałam tego produktu :) Zostaje na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś stosowałam toniki, ale z lenistwa zmywam makijaż pod prysznicem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Sorka za me słowa, ale większej bzdury o tym "po co nam tonik" jeszcze nie czytałam... tonik ma tonizować czyli przywracać odpowiednie pH. Tonik nie jest od oczyszczania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że usuwa resztki makijażu po użyciu już mleczka czy innego preparatu, co było widoczne na waciku. Jestem zwykłą użytkowniczką toniku, nie zaś ekspertką i nie ma powodu do krzyku :)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.