Przesyłka z AliExpress #2: Lakier hybrydowy termiczny AZURE

Gdy otrzymałam kolejną przesyłkę z Ali, w której był lakier hybrydowy termiczny AZURE, nie mogłam doczekać się kiedy go wypróbuję. Nadszedł weekend i znalazłam chwilę, by zająć się swoimi pazurkami i zamienić czerwony kolor na magiczny - zmieniający kolor pod wpływem temperatury. Przypomniało mi to marzenie z dzieciństwa o szczoteczce do mycia zębów Jordana, która zmieniała kolor po wpływem ciepłej lub zimnej wody.

Lakier jest opakowany w ładną, elegancką buteleczkę. Po odkręceniu buteleczki ucieszyłam się z koloru lakieru. Od razu mi się spodobał. Rozczarowanie przyszło dopiero w momencie malowania. Przy nakładaniu pierwszej warstwy kolor był transparenty i zmieniał się w jakiś szarawy kolorek. Na paznokciach były widoczne smugi. Kładłam więc kolejne warstwy lakieru, by wyrównać kolor. I może to był mój błąd...

Beznadzieja pierwsza klasa - pomyślałam. Nawet nie byłam zła, tylko zaskoczona, że lakier tak ładnie wyglądał w buteleczce, a na pazurkach taka klapa. Do tego lakier zaczął się dziwnie ciągnąć i kawałeczki czegoś były na pędzelku. Dokończyłam manicure, by pokazać Wam jak to wyglądało, choć miałam ochotę zerwać wszystko od razu..

Po pewnym czasie, gdy temperatura paznokci była niższa, lakier zmienił barwę na ciemniejszą. Kolor był bardzo ładny, choć smugi były nadal widoczne. Natomiast przy wyższej temperaturze lakier przybiera kolor blado fioletowy, który to jeszcze bardziej uwidacznia smugi. A miał być beżowy. Także jeżeli chodzi o kolory to nie zgadza się to ze zdjęciami pokazanymi na aukcji. Nie wiedziałam czy to wina tego lakieru, czy nie potrafię malować pazurków lakierem termicznym, więc pomalowałam białe samochodziki dzieciaków. Efekt był taki sam jak na pazurkach, czyli smugi, nie ten kolor w cieple, grudki czegoś w lakierze. Nie polecam tego lakieru i więcej go nie kupię.

Poza tym nie znajdziecie na nim żadnego składu i nie wiadomo co tam siedzi. Mogę tylko Was uspokoić. Lakier nie śmierdzi. Żadnego uczulenia nie dostałam, ani nic mnie na pazurkach nie piekło. Niemniej jednak jestem zawiedziona i niezadowolona. Przynajmniej dzieciaki mogą pobawić się zmieniając kolory samochodów.