Szampon head&shoulders sports fresh - test

Dziś aktualizacja testu szamponu head&shoulders sports fresh. O próbce, którą dostałam pisałam tutaj.


Szampon head&shoulders sports fresh testował mąż. Test był krótki i szybki jak to na faceta przystało. Był konkretny i nie rozdrabniał się. 

A oto wyniki testu szamponu head&shoulders sports fresh:

-uczucie świeżości,
- brak łupieżu,
- mentol powodował, że przy spłukiwaniu pod prysznicem mocno szczypał w oczy.

A oto mój test


Otrzymałam kolejną darmową próbkę szamponu head&shoulders sports fresh i postanowiłam przetestować go na własnej skórze. Dosłownie ;) Po umyciu włosów moim standardowym szamponem i użyciu odżywki do włosów (ot taki kaprys, zazwyczaj nie używam odżywek) dostałam łupież (na moje nieszczęście). Postanowiłam użyć moją niedawno otrzymaną darmową próbkę szamponu head&shoulders sports fresh. Szampon  ma jasnoniebieski kolor. Jest gęsty i nie "ucieka" z rąk. Zawarty w szamponie mentol delikatnie szczypał mi twarz. Na szczęście szampon nie dostał mi się do oczu, także nie  szczypały mi. A co z łupieżem? Jeżeli spodziewacie się cudów po użyciu jednej próbki, to źle trafiliście. Zgodnie z informacją na opakowaniu szampon "usuwa do 100% łupieżu, widoczne oznaki łupieżu przy regularnym stosowaniu". Co o tym sądzicie? Jak to rozumieć?



 Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Cocamide MEA, Zinc Carbonate, Glycol Distearate, Zinc Pyrithione, Sodium Xylenesulfonate, Dimethicone, Cetyl Alcohol, Menthol, Parfum, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium Chloride, Hydrochloric Acid, Glycerin, Magnesium Sulfate, Sodium Benzoate, Magnesium Carbonate Hydroxide, Linalool, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Magnesium Nitrate, Sodium Hydroxide, Sodium Polynaphthalenesulfonate, Paraffinum Liquidum, Sodium Oxide, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Methylisothiazolinone, Cl 42090, Cl 14700. 

Cena: ok. 12 zł za 400 ml


Szampon head&shoulders sports fresh - test Szampon head&shoulders sports fresh - test Reviewed by testowaniaczas on 10:06:00 Rating: 5

1 komentarz:

  1. U mnie łupież pojawił się wraz z pierwszymi promykami słońca.... A może to było tuż po tym, jak przestałam nosić czapkę i postanowiłam o siebie wiosennie zadbać? W każdym razie u mnie przy regularnym używaniu Head&Shoulders, czyli po dwóch tygodniach, przy myciu co trzy dni, problem łupieżu zlikwidował się sam i mam nadzieję tak już pozostanie. Używanie tego szamponu to sama przyjemność - jest gęsty, treściwy i nie wycieka między palcami. Zapach jest mocno pobudzający do działania, więc na pewno zostanie kosmetykiem, z którym zaprzyjaźnię się dla zdrowia (wszak łupież to pewnego rodzaju choroba), jak i dla przyjemności.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.