I stało się...zostałam Królową gry z wodą toaletową PLAYBOY Queen of the Game, dzięki testowaniu z ofeminin.pl.
Queen of the Game to zapach godny Królowej. Zmysłowy i wyrazisty, uosabiający siłę i urok charyzmatycznych kobiet.
Nuty głowy to:
- czarna porzeczka,
- kawa,
- passiflora.
Nuty serca to:
- kwiat pomarańczy,
- jaśmin wielkolistny.
Nuty bazy to:
- paczula,
- czekolada,
- fasolka tonka
- cedr.
Wodę toaletową PLAYBOY Queen of the Game otrzymałam w kartonowym, ciemno różowym opakowaniu z charakterystycznym czarnym króliczkiem. W środku znajdowała się szklana, bezbarwna buteleczka o pojemności 40 ml. Na buteleczce możemy znaleźć wytłoczonego króliczka oraz napis PLAYBOY. Poza tym na butelce widnieje czarna nazwa perfum. Podczas aplikacji perfum butelkę bardzo wygodnie trzyma się w dłoniach za sprawą płaskiej powierzchni, która jest idealnie przeznaczona pod kciuk. Butelka nie posiada typowej zatyczki. Jest to czarna nakładka w kształcie uszu króliczka. Moja dwulatka, gdy ją zobaczyła zawołała "króliczek, kic, kic".
Woda toaletowa jest koloru różowego i tak jak wygląda, tak samo pachnie, czyli słodko. Dla mnie jest to piękny zapach, a na mojej skórze pachnie jeszcze lepiej. Mojemu m. bardzo się podoba i to chodzi :)
Woda toaletowa nie grzeszy trwałością i popsikana nimi w południe, wieczorem nic już nie czuję z tego pięknego zapachu.
To moje drugie perfumy z serii Playboy. Poprzednie również były cudne. Queen of the Game to z pewnością nie ostatnie perfumy tej marki na mojej półce. A tymczasem idę przeobrazić się w Królową...
... Królową gry ;)
Skład: Alcohol Denat., Aqua/Water/Eau, Parfum/Fragrance, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Benzophenone-3, Ethylhexyl Salicylate, Limonene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Citronellol, Propylene Glycol, BHT, Coumarin, Benzyl Alcohol, Acrylates/Octylacrylamide Copolymer, Hydrolyzed Jojoba Esters, Ext. D&C Violet No. 2 (CI 60730), D&C Red No. 33 (CI 17200), Fd&C Yellow No. 5 (CI 19140).
Cena: ok. 40 zł/40 ml
I'm Queen of the Game z wodą toaletową Playboy
Reviewed by testowaniaczas
on
08:24:00
Rating:
Ciekawa jestem tego zapachu. Chciałabym dowiedzieć się jak pachnie Królowa... Królowa Gry :) Takie zmysłowe, wyraziste wonie bardzo lubię na odmianę dla subtelniejszych nut zapachowych. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZmysłowo...Facetom podoba się ;)
UsuńTak to prawda trwałość nie jest najlepsza, ale zapach kuszący ;)
OdpowiedzUsuńW 100% zgadzam się z Tobą :)
Usuńooo nowe opakowanie! Całkiem ładne!
OdpowiedzUsuńŁadne i wygodne :)
Usuńwąchałam i bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńKuszący zapach ;)
Usuńsłodki:D
Usuńjak cukier;D
UsuńMiałam jeden perfum z Playboy i był naprawdę mega i chętnie do niego wrócę jednak ten też nie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJest słodki :)
UsuńZ opisu wychodzi że są dla mnie :) ale musiałbym na żywo je poniuchać :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno. Najlepiej na swoim ciele ;)
Usuńkochana dostałaś nominację do LBA wszystkie informacje są u mnie na blogu w najnowszym dzisiejszym wpisie :)
UsuńCiekawa jestem tego zapachu, bardzo podobają mi się te flakoniki :)
OdpowiedzUsuńFlakonik jest uroczy ;)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego zapachu Playboy ;) ale te testery, które niuchałam to mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńTo musisz wypróbować ;)
Usuńnie miałam, ale pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA :)
O, tak, opakowanie przyciąga oko :)
UsuńFajne opakowanie, ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach ładny tylko mógłby dłużej utrzymywać się na ciele ;)
Usuń