Posiadanie najnowszych zdobyczy technologi mobilnej wiąże się z koniecznością częstego ładowania. Duże ekrany i moc obliczeniowa naszych tabletów, smartfonów czy innych inteligentnych gadżetów pobierają sporo energii, zwłaszcza jeśli często korzystamy z ich bogatych możliwości. Zmorą użytkowników jest w tym przypadku codzienne ładowanie swoich zabawek. Część tych problemów załatwia power bank, który może stanowić wygodne i szybkie źródło energii, nawet jeśli nie mamy dostępu do gniazdka. Nadal jednak wymagane jest podłączenie urządzenia przy pomocy kabla. Istnieje natomiast bardzo ciekawa alternatywa dla tego sposobu – ładowanie bezprzewodowe.
Ciekawostką jest fakt, że ładowanie bez użycia kabla nie jest wcale taką znowu nowa technologią, a to że tak uważamy jest raczej winą małej popularności tego sposobu. Przyjęło się, że standardem jest korzystanie z gniazdka i przewodu USB, a „nowości” traktuje się tu z rezerwą. Pytanie brzmi więc, czy jest szansa by się to zmieniło i jak to zrobić? Nie jest to niemożliwe, a z każdym dniem staje się coraz bardziej prawdopodobne. Mamy jednak na co czekać i czym się ekscytować?
Kluczem do technologi bezprzewodowego przekazywania energii jest indukcja elektromagnetyczna, które notabene została odkryta przez Michaela Faradaya w XIX wieku i potwierdzona również w badaniach, jakie nad bezprzewodowym przesyłaniem prądu przeprowadził wynalazca i inżynier Nicola Tesla. Dziś wiemy, że ten sposób jest nie tylko efektywny, ale i pozwala na wyeliminowanie problemu braku dostępu do stałego źródła energii elektrycznej. Społeczeństwo jednak nie jest w tym wypadku dobrze poinformowane, a co za tym idzie trudniej mu zaufać czemuś, czego nie rozumie i nie zna.
Wystarczy cewka, która wytwarza pole elektromagnetyczne i druga, która indukuje (przetwarza) je i ładuje baterie w danym urządzeniu. Co ciekawe nie jest to jedyny sposób, jaki dotychczas odkryto, bo powstały również badania nad wykorzystaniem w tym celu rezonansu magnetycznego, gdzie ładowarka pełni rolę maty przesyłającej energię. By przystosować do tego jak największą liczbę urządzeń wyprodukowano również specjalne etui na telefon czy tablet. Problemem są tu jednak koszty technologii, które znacznie podnoszą cenę urządzenia. Dlatego przeciętny użytkownik nie będzie obecnie zainteresowany tą innowacją i chętnie poczeka na obniżenie kosztów posiadania tak wygodnej alternatywy dla standardowego, przewodowego ładowania.
Sposób ten (indukcja elektromagnetyczna) posiada również kilka istotnych wad, które mogą zniechęcić potencjalnych użytkowników:
- prędkość takiego ładowania jest mniejsza (większe straty energii),
- niewielki zasięg ładowania bezprzewodowego (ok. 1,5 cm od maty ładującej),
- słaba standaryzacja (mała popularność przyczyniła się do tego, że niewiele telefonów może być w ten sposób ładowana).
Wydaje się zatem, że technologia ta wymaga dopracowania, chociaż my skłanialibyśmy się do inwestycji środków na to przeznaczanych na rozwój innych metod ładowania. Ciekawą opcją jest ładowanie przez ruch (kiedy idzie się z telefonem w kieszeni) lub przy pomocy ładowarki słonecznej. Pomysłów jest co niemiara i być może w niedalekiej przyszłości będziemy świadkami rewolucji na miarę wprowadzenia smartfonów i tabletów, które jeszcze 10 lat temu nie były w ogóle popularne.
Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja Świetne-Smartphony.pl
Bezprzewodowe ładowanie – wady i zalety
Reviewed by testowaniaczas
on
07:57:00
Rating:
Brak komentarzy: